Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Seans pływacki będzie mieć nie 60 a 75 minut, a ceny będą porównywalne do tych na pływalni przy ul. Łabędziej w Lublinie. Będą też zniżki m.in. dla rodzin z dziećmi. Park Avia w Świdniku jest gotowy do przyjęcia pierwszych klientów, lecz na uruchomienie basenów trzeba jeszcze poczekać.
– Otrzymaliśmy już z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego zgodę na użytkowanie Parku Avia – potwierdza Marcin Dmowski, zastępca burmistrza Świdnika. – Jesteśmy gotowi na otwarcie, ale w związku z epidemią koronawirusa w najbliższym czasie uruchomienie obiektu będzie niemożliwe. Termin otwarcia (zaplanowany wstępnie na początek kwietnia – red.) przekładamy. Park Avia otworzymy, jak tylko będzie taka możliwość.
Zapadła decyzja o spuszczeniu wody z wewnętrznych basenów. – Koszty utrzymania napełnionych wodą niecek są dużo wyższe niż ponowne napełnienie ich wodą – przyznaje zastępca burmistrza miasta.
Park Avia to największa i najkosztowniejsza z miejskich inwestycji realizowanych w historii świdnickiego samorządu. W Parku Avia poza krytymi basenami jest też m.in. kompleks saun – fińska i turecka. Na zewnątrz znajdują się basen wielofunkcyjny ze strefami rekreacyjnymi, masażu, wodnym placem zabaw i basenem do nauki pływania oraz zjeżdżalniami. Są też boiska do piłki siatkowej, do piłki nożnej, koszykówki, siłownia i plac parkour.
